Myślała o swojej rodzinie. Nie ma ich przy sobie. Rodzice i
starsza siostra przeprowadzili się do Włoch. Jednak ona nie chciała jechać z
nimi, nie chciała tracić tego, co zapewniało jej szczęście. Nie była w stanie
zostawić tu swoich przyjaciół, znajomych. Od ich wyjazdu minęły 2 lata. Nie
było dnia, żeby o nich nie myślała. Ale nie żałowała decyzji. Z zamyślenia
wyrwał ją dźwięk telefonu.
-Cześć kochana. Chyba czytasz mi w myślach, bo właśnie o Was
myślałam. Opowiadaj, co u Was słychać? Tęsknię za Wami.
-Hej, hej. W końcu jesteśmy siostrami, to u nas normalne. U
nas wszystko dobrze, też bardzo za Tobą tęsknimy. Ale muszę Ci o czymś
powiedzieć, właściwie dzwonię właśnie w tym celu. Mam dwie wiadomości, od
której zacząć?
-Od dobrej. No mów, nie trzymaj mnie w niepewności.
-Przyjeżdżamy do Ciebie za jakieś trzy tygodnie…
-AAAAAAA! Nie wierzę! Ojej, jak się cieszę! – od razu jej
humor poprawił się i wiedziała, że teraz tylko będzie odliczała dni do ich
przyjazdu.
-Ale przyjedzie z nami czwarty gość.
-Ale kto? No nie mów, że w ciąży jesteś. Czemu dopiero teraz
się o tym dowiaduję? Co na to rodzice?
-Hola, hola. Nikt nie powiedział, że jestem w ciąży. Miśka,
zawsze byłaś taka gadatliwa, nie zmieniłaś się. Mówiąc o czwartej osobie, mam
na myśli mojego faceta. Ale teraz muszę kończyć, do zobaczenia.-i
rozłączyła się.
Cała Lena.
Pomyślała i zaśmiała się, zauważając, że jej siostra uwielbia trzymać ją w
niepewności. Wiadomość o przyjeździe rodziny wprawił ją w cudowny nastrój.
Postanowiła umówić się ze swoją przyjaciółką Gosią na spacer. Na dworze było jeszcze
chłodno, ale powoli zbliżała się wiosna i wszystko zaczynało budzić się do
życia. Uwielbiała słuchać śpiewu ptaków, uwielbiała przebywać na świeżym
powietrzu i z radością przyglądała się ludziom spacerującym ze swoją rodziną
lub w towarzystwie swojego pupila. Wiosną wszystko stawało się piękniejsze, a
ludzie mieli pozytywne nastawienie do życia i byli dla siebie bardziej
życzliwi. Do pracy wychodzili z uśmiechem na ustach, mając pewność, że ten
dzień z pewnością będzie piękny.
Zadzwoniła do przyjaciółki i umówiły się w parku. Podążając
na spotkanie zastanawiała się, kto może być facetem jej siostry. Pewnie to jakiś mega przystojny Włoch. Mam nadzieję, że trafił mi się fajny przyszły szwagier. Trzymam za nich kciuki, wierzę, że im wyjdzie i w końcu moja kochana siostrzyczka będzie szczęśliwa.
Wtedy nie przypuszczała, że ten „przystojny Włoch” okaże się
kimś zupełnie innym i że zmieni życie nie tylko Leny, ale również jej.
Nie sądziła, że dzięki tej wizycie jej świat wywróci się do góry nogami, a życie stanie się piękniejsze.
--------------------------------------------------
Witam ;)
Jak widać, dopiero zaczynam swoją przygodę z blogiem. Mam nadzieję, że kogoś zaciekawi ta historia i z chęcią będzie czekał na dalszą część :)
Prolog jest krótki, ale obiecuję, że kolejne części będą dłuższe i ciekawsze :)
Do napisania :*
Powiem szczerze , że nie pasjonują mnie inne historie niż skoczne , tzn o skoczkach narciarskich , ale w Twoim prologu jest coś innego... przykuwającego uwagę , więc z chęcią dowiem się co będzie dalej!
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej!
Pozdrawiam , Ann.
http://difficult-love-austria.blogspot.com/
Ciekawi mnie, oj bardzo mnie to ciekawi. Prolog mało mówiący, ale zawsze coś i można się tylko domyślać, w tym wypadku nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejny i masz już we mnie stałą czytelniczkę, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie czytałam żadnego opowiadanie o siatkarzach. Ciągle tylko o skoczkach, oczywiście nie mówię, że mi się nie podobają, ale przecież siatkówkę też kocham i przyda mi się takie opowiadanie! A patrząc na bohaterów od razu zakochałam się w tym blogu, ach i do tego Twój styl pisania, który już mi się podoba po przeczytaniu zaledwie króciutkiego prologu.
OdpowiedzUsuńCiekawe kto okaże się być tym "przystojnym Włochem", czyli facetem jej siostry, który ma zmienić ich życie. Bardzo tajemniczo, przez co bardzo ciekawo się zapowiada!
Więc czekam na nowe rozdziały, kochana<3
PS. mogłabyś mnie informować o nowościach, tutaj : http://www.wywiader.pl/karolinabilska1999 ? Dziękuję.
[http://another-story-about-ski-jumping.blogspot.com/ - zapraszam Cię do mnie!]
Hej, hej! ;* Jestem i ja. ;] Wybacz, że dopiero teraz, ale sponsorem mojej nieobecności tutaj była szkoła. ;d Ale do rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńNo prolog mnie zaciekawił, nie powiem no. ;] Mimo, że takie nie moje klimaty, a wiedz, że to się rzadko zdarza. :) No, ale jest tutaj ta tajemniczość, która będzie przyciągała. ^^ + Twój styl pisana. <3 Cudooo! <3 Tylko kto będzie tym 'przystojnym Włochem'? I co on wprowadzi do życia bohaterki? :) No nic, muszę czekać na następną część. :)
Buziaki, kochana. <3 ;*
I ja w końcu jestem! Zaczyna się bardzo ciekawie i oczywiście, jak to te prologi niezwykle tajemnicze są, tak tez jest z tym. Szykuje się świetna historia i nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Fajnie sie to wszystko zapowiada!
OdpowiedzUsuńCzy mi się wydaje czy tym chłopakiem jest Bartosz K. Tak po bohaterach mi pasuje jakoś. No nic. Czekam na ciąg dalszy ;)
W miarę możliwości będę tu zaglądać;)
POZDRAWIAM !!!
Paulka